OXYbrazja……czy aby na pewno w gabinetach robiony jest ten zabieg?

OXYbrazja – zwana również peelingiem tlenowym lub mikrodermabrazją tlenową…., czyli idąc logicznym tłumaczeniem powinien być to zabieg z użyciem aparatury, która wykorzystuje tlen ( w czystej postaci około 95-98%) pod określonym ciśnieniem oraz soli fizjologicznej do złuszczania martwego naskórka.

Oczywiście oprócz tej podstawowej funkcji niektórzy dostawcy aparatury mówiąc, że dodając ampułki do soli fizjologicznej możemy je wprowadzać w skórę……(mocno naciągana teoria, ale co nie szkodzi, to pomaga).

Ale chciałbym się skupić na samych urządzeniach oferowanych na rynku.
Aktualnie jest bardzo duża oferta aparatury do tzw. oxybrazji, ale czy na pewno tak jest???

Pokutuje na naszym rynku przeświadczenie, że cena jest najważniejsza….niestety nie każda profesjonalistka zapyta dostawcę, czy aparat wytwarza tlen? W większości propozycji jest to poprostu kompresor, który sprężą nam powietrze i podaje do aplikatora/końcówki.

Zatem wyobraźmy sobie urządzenie, które zamiast czystego tlenu podaje sprężone powietrze. Jak ma zainstalowany filrt wstępny oraz kolejne, które będą oczyszczać powietrze z brudu stałego oraz szkodliwych cząstek, to dobrze, ale niestety zdecydowana większość aparatów wyposażona jest wyłącznie w filtr powietrza podobny do samochodowego. Skutek? Większość złych cząstek przenika do aplikatora i podawana jest w naszą skórę!!!!! Mówię tutaj o metalach ciężkich czy zanieczyszczeniu lokalnym, które mamy w danym regionie.

Jeżeli podajemy to w skórę pod ciśnieniem minimum 8 bar-ów, to chyba nie muszę pisać co się dostaje wprost w naszą skórę…….

Efekty zabiegu oczywiście są widoczne, ponieważ sam proces fizyczny zachodzący jest widoczny i daje efekty, ale ja chciałbym wrócić do tego tematu za jakiś czas, kiedy klientki po seriach tych zabiegów będą wzbogacone o dodatkowe „atrakcje:……

Wniosek?
Polecam zwarac uwagę na oferowany sprzęt!!! Bo to co mówią dostawcy mija się z tym co jest w sprzęcie!!!
A mówiąc wprost jest tak, że na urządzeniach pseudo oxybrazji jest napisane „air” a nie „oxy”, ale zmyłka sprzedawcy działa skutecznie i nie zwracamy na to uwagi!!!

PORADA:
w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co się wydostaje z aplikatora, polecam zmniejszenie przepływu „wydobywającego się gazu” do wartości około 3 litrów na minutę i podstawienie żarzącego się elementu (np papieros lub drewienko). Tlen jest przecież podstawowym składnikiem reakcji spalania, czyli gwałtownej reakcji utleniania, więc dany element powinien gwałtownie się zapalić.
WAŻNE: proszę oczywiście dany eksperyment wykonywać na własne ryzyko i zapewnić środki bezpieczeństwa

W razie nasuwających się pytań służe pomocą i proszę pisać do mnie na adres:
robert@strefa-spa.pl

Pozdrawiam
RN